Panowie do kuchni! Czyli co na obiad,gdy żona wraca do pracy? :)
Odkąd niejadki poszły do przedszkola i ja wróciłam do pracy! Wreszcie,nareszcie.... A że pracę mamy koło domu,więc i zawsze znajdzie się chwila na czegoś upichcenie.... Małżonek mój umie ugotować o tak! Po swojemu,ale zawsze.... Bo gdy kiedyś chciał zrobić obiad i na pytanie: -"co najchętniej zjedzą dzieci?" Usłyszał: ".....schabowe np. lub klopsiki..." Odpowiedź była jedna: "Dlaczego to,czego nie potrafię zrobić?"
A co potrafi? Wszystko co można razem połączyć,czyli np. wszelkiego rodzaju sałatki,chińszczyznę i makarony. I właśnie dziś uraczeni zostaliśmy kokardkami ze szpinakiem. Pyycha!
Przepis w mojej księdze. Pyszne i szybkie danie,które nawet naszym niejadkom smakowało! Zwłaszcza młodszemu. Jakże było miło przyjść do domu na gotowe. :)
Twoja przeglądarka jest nieaktualna
Zalecamy zaktualizowanie przeglądarki do najnowszej wersji lub pobranie innej.
Jeśli chcesz, nadal możesz korzystać ze strony, ale niektóre z jej funkcji mogą nie działać.