JAK UPIEC IDEALNY BISZKOPT

Niektórym idealnie wychodzi prawie zawsze, a innym nie wychodzi prawie nigdy.
Większość z nas ma na niego zapisany od lat przepis, którego kurczowo się trzyma i nie zamierza go zmieniać …. inni ciągle poszukują swojego ideału.
Jakby nie patrzeć są jednak uniwersalne zasady, których trzymając się uzyskamy ten idealny biszkopt.
Jakie to zasady?
Zobaczcie!
_______________________________________________________________________
1. SKŁADNIKI
* Biszkopt = jajka+cukier+mąka
Część osób dodaje jeszcze proszek do pieczenia, bojąc się, że biszkopt inaczej nie wyrośnie.
Nie ma się co bać!
Prawidłowo przygotowane składniki i prawidłowo przyrządzone ciasto absolutnie nie potrzebuje ani grama proszku.
* Najbardziej znana zasada mówi, że na 1 jajko bierzemy po łyżce cukru i mąki,
czyli np. 3 jajka + 3 łyżki mąki + 3 łyżki cukru
* Istnieje jednak cała masa przepisów, które zalecają zamianę części mąki na mąkę ziemniaczaną , dodawanie właśnie proszku do pieczenia czy też octu.
Wszystkie te składniki mają za zasadnie zwiększyć lekkość biszkoptu i/lub zapobiec jego opadaniu.
_______________________________________________________________________
2. PRZYGOTOWANIE SKŁADNIKÓW
* Jajka powinny mieć temperaturę pokojową.
Wyższa temperatura jajek powoduje, że piana jajeczna, która jest podstawą biszkoptu zostaje mocniej napowietrzona, a co za tym idzie biszkopt jest bardziej puszysty.
* Miska musi być czysta.
* Do piany z białek dodajemy szczyptę soli.
* Jajka koniecznie muszą być świeże.
* Mąka nie może być wilgotna ( można ją podgrzać na kaloryferze, albo chwilkę podsuszyć w piekarniku ).
* Mąkę przy dodawaniu do ciasta koniecznie przesiewamy.
* Zastąpienie części mąki taką samą ilością kakao ( najczęściej 2 łyżki ) sprawi, że uzyskamy biszkopt kakaowy.
_______________________________________________________________________
3. MIESZANIE
* Istnieją 2 główne nurty mieszania – „ciepło” i „zimno”.
„Ciepło” – jajka z cukrem miksujemy na parze.
„Zimno” – jajka z cukrem miksujemy bez podgrzewania
* Żółtka oddzielamy od białek bardzo starannie – do białka nie może się dostać nawet odrobina żółtka.
* Białka ubijamy na sztywną pianę – po odwróceniu miski nie może wypaść.
* Nie wolno „przebić” białek – nie nadają się one już absolutnie do biszkoptu.
* Do ubitej piany stopniowo łyżka po łyżce dodajemy cukier ( masa robi się lśniąca ), a potem po jednym żółtku.
* Po każdym dodanym żółtku miksujemy przez ok. 30 sekund.
* Przesianą mąkę dodajemy bardzo powoli, łyżka po łyżce, delikatnie mieszając drewnianą łyżką.
* Mieszamy tylko w jedną stronę, delikatnie podnosząc masę od spodu.
* Do mieszania nie używamy miksera – spowoduje on, że ciasto będzie twarde.
* W trakcie przygotowywania składników nie powinno się ani na moment przerywać pracy ( od momentu ubicia piany z cukrem, aż do wstawienia biszkoptu do piekarnika nie można przerywać, ponieważ wszystkie składniki dodajemy do samej piany z białek powodują jej opadania ).
Koniecznie trzeba się spieszyć i wszystko robić energicznie jedno za drugim.
_______________________________________________________________________
5. PIECZENIE
* Piekarnik nagrzewamy wcześniej, tak by po wymieszaniu składników odrazu włożyć ciasto do pieczenia.
* Przygotowany biszkopt przelewamy do wcześniej przygotowanej formy – tylko spód wykładamy papierem do pieczenia.
* Boków nie smarujemy tłuszczem, ponieważ tłuszcz zmniejsza przyczepność ciasta do formy i ciasto tak dobrze nie wyrośnie, po środku utworzy się wybrzuszenie, a po upieczeniu opadnie.
* Pieczemy w 160C-180C przez ok. 30-45 minut.
* Ważne jest, aby włożyć go do piekarnika, który już osiągnął określoną temperaturę.
* Nie należy otwierać piekarnika w trakcie pieczenia, chyba, że wierzch ciasta zbyt mocno się rumieni i musimy je okryć folią albo pod koniec czasu sprawdzamy ciasto patyczkiem.
* Kiedy wierzch jest złoty, a patyczek wsadzony w ciasto wychodzi z niego suchy, biszkopt jest gotowy.
* Gdy biszkopt się upiecze, po wyjęciu z piekarnika należy go rzucić w formie na podłogę z wysokości 50 cm, wówczas ciasto nie opadnie, a następnie włożyć znów do wyłączonego już piekarnika.
Rzucanie ma za zadanie gwałtowne odprowadzenie nadmiaru pary wodnej gromadzącej się w cieście.
* Do całkowitego wystudzenia biszkopt powinien zostać w wyłączonym piekarniku, przy uchylonych drzwiczkach.
* Krojenie na blaty możliwe jest po całkowitym przestygnięciu a najlepiej na drugi dzień.
_______________________________________________________________________
A co jeśli e wam się, że wszystko robicie zgodnie z poradami i biszkopt nadal nie chce wyjść?
Może to być również wina waszego piekarnika.
W takiej sytuacji dobrze jest poeksperymentować i sprawdzić jaka konfiguracja urządzenia daje najlepsze rezultaty.
_______________________________________________________________________
Mam nadzieję , że rady Wam się przydadzą!
I że każda/każdy znajdzie wkońcu ten jednej idealny przepis na równie idealny biszkopt!
_______________________________________________________________________
MÓJ PRZEPIS:
SKŁADNIKI:
( na tortownicę 24 cm) :
* mąka pszenna – 1 szk
* mąka ziemniaczana – 1/4 szkl
* jajka – 5 dużych lub 6 średnich
* cukier – 3/4 szkl
* sól – 1 szczypta
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
Oddzielamy żółtka od białek.
Obie mąki przesiewamy ze sobą.
W misce ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywną pianę.
Nie przestając ubijać, powoli dosypujemy cukier ( łyżka po łyżce ).
Dodajemy po 1 żółtku i po każdym mieszamy przez ok. 30 sekund.
Wsupuejmy łyżka po łyżce przesianą mąkę delikatnie mieszając drewnianą łyżką.
Przelewamy ciasto do tortownicy, i wstawiamy do nagrzanego do 160 – 170st. piekarnika na ok. 35-40 min.
Wyjmujemy z piekarnika i rzucamy o podłogę.
Wkładamy ponownie do wyłączonego piekarnika i przy uchylonych drzwiczkach całkowicie studzimy.