Zarządzaj plikami cookies
Doradca Smaku logoandPrymat logo
Co ugotował Michel Moran w ostatnim odcinku? SPRAWDŹ

Jak upiec biszkopt idealny?

Wiele osób zastanawia się, co upiec okazji pierwszych urodzin swojego dziecka tak, aby maluch mógł też to jeść. Ja proponuję upiec biszkopt, ale taki prawdziwy tylko z mąki, jajek i cukru. Bez nawet szczypty proszku do pieczenia, sody oczyszczonej, octu(!) czy innych sztucznych dodatków. Ciasto biszkoptowe jest delikatne, pulchne i łatwo strawne. Ponieważ w trakcie przygotowywania ciasta wtłacza się dużo powietrza dodawanie środków spulchniających nie jest potrzebne. W maju jest wiele różnych okazji, aby upiec tort, popularne imieniny, urodziny, Komunie Święte, Dzień Matki.

Długo szukałam idealnego przepisu na biszkopt, wiele razy próbowałam, zmieniałam, poprawiałam, aż po wielu próbach i modyfikacjach, teraz mam zawsze biszkopt idealny. Może ktoś zechce skorzystać z moich rad i doświadczenia z tym ciastem.

*Najpierw przygotowuję formę, nie zostawiam tego na później, bo ciasto biszkoptowe muszę wstawić do nagrzanego piekarnika natychmiast po zrobieniu. Ono nie może czekać, bo biszkopt opadnie i będzie zakalcowaty.

*Dno tortownicy wykładam papierem do pieczenia, boków nie smaruję masłem, ani nie obsypuję bułką tartą.

*Mąkę i ewentualnie kakao przesiewam przez gęste sito, aby nie było w niej zanieczyszczeń i aby ją dobrze napowietrzyć.

*Jajka muszą być bardzo świeże i dość duże, zawsze je myję i osuszam.

*Ubijam pianę z białek ręcznie lub mikserem na najwolniejszych obrotach.

*Biszkopt piekę w nagrzanym do 165*C piekarniku, na środkowej półce z włączoną dolną i górną grzałką, bez termoobiegu.

*Po wyłączeniu piekarnika lekko uchylam drzwiczki i zostawiam w nim ciasto ok.15 minut do przestygnięcia, następnie odstawiam do całkowitego ostygnięcia.

*Boki oddzielam nożem od tortownicy dopiero, gdy ciasto jest zupełnie zimne.

*Biszkopt dzielę na blaty dopiero następnego dnia.

*Gdyby w czasie pieczenia na wierzchu zrobiło się wybrzuszenie, aby się go pozbyć, przewracam tortownicę do góry dnem i zostawiam tak na około 30 minut. Po odwróceniu ciasto ma gładką i płaską powierzchnię.

Trzymając się tych kilku prostych zasad biszkopt mam zawsze udany, pulchny, delikatny i równy jak stół. Teraz wystarczy go tylko nasączyć ponczem, przełożyć smacznym kremem, owocami, a otrzymamy znakomity tort, który podkreśli odświętny charakter każdego spotkania. 

https://www.doradcasmaku.pl/przepis/128717/biszkopt.html

https://www.doradcasmaku.pl/przepis/135561/idealny-biszkopt-kakaowy.html

Jak upiec biszkopt idealny?

 

anemon 22.05.2011 21:04
Przeczytałam twój wpis. Podoba mi się twój biszkopt i oczywiście cały tort. Chętnie kiedyś sprawdzę i zrobię biszkopt wg twojego przepisu głównie, dlatego, aby wypróbować mąkę krupczatkę. Przyznam, że pierwszy raz spotkałam się z takim jej zastosowaniem, ale przecież nie można wszystkiego wiedzieć. Nie udało mi się jednak rozszyfrować, dlaczego chcesz, abym traktowała twój przepis z przymrużeniem oka. W komentarzach tylko same pozytywne opinie, a ty piszesz, że zarzucano ci, że twój biszkopt to koszmar, więc może nie ten wpis przeczytałam. Dekoracja z różyczek na twoim torcie bardzo mi się spodobała, ja niestety nie mam takich zdolności manualnych.
anemon 20.05.2011 19:07
Nawet przez moment nie pomyślałam, że możesz się obrazić, bo niby, z jakiego powodu. Czytam kolejny raz swój wpis i nie znajduję w nim ani słowa odniesienia do ciebie czy twojego przepisu, ani kogokolwiek innego. Bo chyba nie z tego powodu, że nie przeczytałam twojego przepisu, ale jeśli dobrze rozumiem zasady funkcjonowania tego portalu to nie jest to obowiązkowe. W przeciwieństwie do ciebie chętnie zapoznam się z twoim przepisem, choćby po to, aby zrozumieć, dlaczego chcesz, abym twój przepis traktowała z przymrużeniem oka. Napiszę jeszcze raz, aby było jasne, w tym wpisie prezentuję swoje własne zdanie na temat pieczenia biszkoptów i nikogo nie przekonuję, aby miał takie samo zdanie jak ja.
borgia 20.05.2011 12:39
A wiesz... pisząc o przymrużeniu oka miałam na myśli potraktowanie mojego ciasta i moje odniesienie się do niego, bo starałam się to potraktować lekko. Ja się nie obrażam, że napisałaś to co napisałaś, bo wiem co robię. A o tym ile metod i rodzajów biszkoptów napisałam jako ciekawostkę, aby wyprowadzić naprawdę wiele osób z błędu, który niestety się powtarza. W każdym razie postaram się w tym momencie i ja czytać tylko te posty, które mnie będą interesowały. Ulubione. Może to rzeczywiście jest wyjście. Lepiej nie wiedzieć co inni piszą, aby szczęka ze zdumienia nie odpadła. Sorry za te uwagi.
anemon 19.05.2011 08:52
borgia, ten wpis, jak chyba każdy wpis na wszystkich blogach DS, zawiera moje osobiste zdanie i doświadczenia, nie miałam ambicji pisać naukowej rozprawy na temat technologii przygotowywania biszkoptów. Chciałam tylko podzielić się z innymi swoim zdaniem na ten temat, myślałam, że dostatecznie to podkreśliłam w swoim tekście. Byłam szczerze zdumiona, że potraktowałaś tak dalece osobiście moje słowa, nie pomyślałam, że to, co napisałam doprowadzi kogokolwiek do takiego wniosku jak Ciebie. Nie czytałam Twojego wpisu, więc zapewniam Cię, wyciągnęłaś zupełnie błędny wniosek. Odszukam Twój wpis i chętnie go przeczytam. Wiem powinnam czytać wszystkie wpisy na blogach, ale jestem na DS dość krótko i jeszcze nie przeczytałam wszystkiego.
borgia 18.05.2011 09:11
Anemon... czy możesz potraktować pewne rzeczy z przymrużeniem oka? Ja odniosłam się - co niestety robię zawsze - do tego co ktoś pisze. Oto Twoje słowa \"Ja proponuję upiec biszkopt, ale taki prawdziwy tylko z mąki, jajek i cukru. Bez nawet szczypty proszku do pieczenia, sody oczyszczonej, octu(!) czy innych sztucznych dodatków.\" Pozwoliłam sobie na komentarz - jak zaznaczyłam - bo uważam, że nie masz racji. Ot i wszystko. Czyli najprościej mówiąc - napisałaś, że ktoś jak robi inaczej, ten robi nieprawdziwy. Czy nie taki wniosek wypływa? A ponieważ kilka postów wcześniej napisałam coś niecoś o biszkopcie, to odniosłam to do siebie - zwracając na to uwagę.
anemon 17.05.2011 21:50
borgia, chyba mnie z kimś mylisz, bo przyznam, że nie wiem o czym piszesz. Nie wiem czy pieczesz, czy też nie biszkopty, więc nigdy nie komentowałam, a tym bardziej zarzucałam ci cokolwiek.
borgia 17.05.2011 21:09
No i nie zmieniam, ale przez to dociekałam drążąc temat. Nie mówię, że zarzucasz mi, że robię zły biszkopt, ale to - że nie robię go wcale. Nazywając biszkoptem tylko taki... A z tym się nie zgodzę po prostu, dlatego pozwoliłam sobie na komentarz. Co do mojego, to zarzucano, że koszmar ze względu na proszek do pieczenia w nim zawarty - nie na smak, którego większość pewnie do dziś nie zna. Choć mąka też bywała przyczyną wielu uwag.
anemon 17.05.2011 15:09
borgia, przykro mi, że wiele razy zarzucano Ci, że twój biszkopt to koszmar. Nie było moim zamiarem, pisząc ten tekst, namawiać kogokolwiek, aby piekł wg mojego przepisu. Opisałam w tym tekście jak ja to robię, a jeśli ktoś będzie chciał skorzystać z mojego doświadczenia, to proszę bardzo. Masz rację, jeśli jesteśmy zadowoleni ze swoich wypieków to nie ma powodu tego zmieniać.
anemon 17.05.2011 15:06
Jolanta P-S, dziękuję za informację, myślałam, że tylko u mnie tak się dzieje. Zgłosiłam już DS, że mam problemy techniczne z dodawaniem wpisów i uzyskałam odpowiedź, że problemy dotyczą tylko części użytkowników i pracują nad rozwiązaniem.
Jolanta_P-S 17.05.2011 07:45
Anemon klikam na te twoje dwa linki, ale strona wraca do bloga, Borgia czytałam przepis na twój tort komunijny dla Julki i nie jest koszmarny;)
borgia 16.05.2011 21:12
Kilka uwag na temat prawdziwych biszkoptów. Z nimi jest tak jak z makowcami, sernikami itp, itd. Są takie, do których można dodać proszek do pieczenia, znam sporo przepisów na biszkopty robionych przez francuskich mistrzów kuchni z dodatkiem octu właśnie. I jeszcze więcej przepisów... z dodatkiem płynnego masła. A to jest BISZKOPT w rzeczy samej - genueński. Tak więc metod jest od groma. Ja robię z niewielkim dodatkiem proszku i taką mąka, która uważam za najlepszą. Nie negując biszkoptów innych i nie mówiąc, że według mnie to nie jest biszkopt. I że mąką ziemniaczana używana przez bardzo wielu nie ma racji bytu. Ale przecież taki biszkopt komuś smakuje najbardziej... Ja wiem jak się mój będzie zachowywał i nawet nie kusi mnie próba innego. Możemy więc podyskutować sobie na temat tego co jest czym, bo wiele razy zarzucano mi, że mój to koszmar (mam dziwne wrażenie, że właśnie ten masz na myśli). Zapraszam. Ach... czy wiesz, że są biszkopty ucierane na parze?

DoradcaSmaku.pl zawiera materiały autopromocyjne marek należących do Prymat sp. z o.o.:

Prymat Kucharek tonaturalne smak