Jak pan może, Panie Pomidorze?! Pomidory pieczone
Nad zrobieniem takich pomidorków nie musiałam długo się zastanawiać. Jest to potrawa łatwa do zrobienia, nie potrzebująca dużych nakładów finansowych, o ciekawej formie. Jak dla mnie pieczone pomidory są znacznie lepsze od suszonych…
Pomidory pieczone
1,2 kg dojrzałych pomidorów
200 ml oliwy z oliwek
główka czosnku
4 papryczki chili
2 łyżeczki ziół prowansalskich
½ łyżeczki białego pieprzu
½ łyżeczki soli
Pomidory umyć i osuszyć (ja wybrałam nieduże, okrągłe pomidory). Każdego przekroić na połowę. Do osobnego naczynia wycisnąć sok z pomidorów. Usunąć z nich również pestki. Pomidory ułożyć w ceramicznym naczyniu do zapiekania.
Oliwę z oliwek zmiksować przy użyciu blendera z sokiem pomidorowym, obranym czosnkiem, papryczkami chili (bez pestek), ziołami prowansalskimi, białym pieprzem i solą. Oliwa nie musi mieś idealnie gładkiej konsystencji - pozostawić większe kawałki czosnku i chili. Zalać nią przygotowane pomidory w naczyniu. Całość wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 200°C przez godzinę.
Upieczone pomidory przełożyć do szklanego słoja. Zalać sosem z pieczenia. Słój zamknąć, ostudzić i wstawić do lodówki.
Pieczone pomidory doskonale smakują same. Gorące, wyjęte prosto z piekarnika. Są również idealnym dodatkiem do mięs, zapiekanek, sałatek, pizzy, makaronów… Do wszystkiego. Aromatyczną oliwę, którą pomidory były zalane także można wykorzystać.
Zapraszam do wypróbowania:)