I tak chodziłam po zieleniakach ,marketach i nic ......
Niby jada się nią jesienią ,ale teraz wszystko mamy przez cały rok więc ...
Dowiedziałam się ,że to jakaś ciotka sałaty naszej zielonej znanej i lubianej .
Zawiera dużo witaminek A,B1,B2,C i sole mineralne .
Moja babcia podwała ją z sokiem z cytryny olejem cukrem i solą .
Tak na prosto .
W swięta kombinowała dodając czosnek ,śmietanę ,listki czombru lub estragonu ,polewając śmietaną z domieszką soli i cukru .
Poszukuję nasion ,mój ogródek na jesień będzie posiadał endywie .Babcia narobiła mi apetytu >Muszę częsciej z nią rozmawiać na temat jej młodości kulinarnej .