Jako dziecko za dynią nie przepadałam, bo dziadek dynię hodował i robił z niej zupę, która była koszmarna w smaku.. mdła, rzadka z mlekiem bez przypraw i innych warzyw.. dziadek niestety nie chciał nawet wypróbować innych przepisów i nie lubił jak coś zostawało na talerzu.. wspomnienie nieciekawe, więc dyni unikałam w późniejszych latach.
Mój stosunek zmienił się gdy spróbowałam ciasta z dynią. Zaczęłam szukać przepisów i odkryłam ich bogactwo i wartości odżywcze dyni. Jest niskokaloryczna i bogata w : białko, witaminę A i C, żelazo, wapń, magnez, fosfor oraz witaminy z grupy B. Pestki zaś mają właściwości odrobaczające i poprawiają stan skóry i włosów.
Co roku hitem w moim domu jest dżem z dyni.. można go mieszać z innymi owocami, których akurat mamy pod dostatkiem np. jabłkami czy pomarańczami.. oto przepis:
Dżem z dyni i pomarańczy.
Składniki:
Dynia (1 średnia), pomarańcze (4-6 sztuk), cukier (0,5 kg), sok z 2 cytryn.
Sposób przygotowania:
Dynię obraną z skórki rozdrobniłam w malakserze. Pomarańcze obrałam ze skórki i rozdzieliłam na kawałki. Całość zasypałam cukrem (powinno być wg przepisów 1kg ale ja dodałam połowę, bo nie lubię jak dżem jest za słodki) i odczekałam aż puści sok. Całość na małym ogniu gotowałam jakieś 5 min ciągle mieszając. Na końcu dodałam sok z 2 cytryn. Nałożyłam do wyparzonych słoików, zakręciłam i odstawiłam do góry dnem do ostygnięcia. Jeśli jakieś słoiczki się nie zamkną to wtedy pasteryzuję (czas zależy od wielkości słoiczków).
Takim dżemem można nie tylko smarować grzanki, ale także przekładać ciasta.. Polecam.
