Dzisiaj zaczelismy więc szykowanie kulinarnego ekwipunku, na pierwszy ogień poszedł domowy smalec z wkładką kiełbasianą, smalec będzie oczywiście w słoikach, nie jedziemy tam wydawać tylko odpoczywać, łowić ryby i zbierać grzyby.
W poniedziałek wybieramy sie na tygodniowy wypad na Pojezierze Drawskie, a konkretnie nad piękne i czyste jezioro Krzemno obok osady Pławno, dzisiaj zaczelismy więc szykowanie kulinarnego ekwipunku, na pierwszy ogień poszedł domowy smalec z wkładką kiełbasianą, smalec będzie oczywiście w słoikach, nie jedziemy tam wydawać tylko odpoczywać, łowić ryby i zbierać grzyby.
Składniki:
- 1 kg słoniny świeżej,
- 2 szt kiełbasy surowej polskiej,
- 2 ząbki czosnku,
- do smaku sól
Słoninę drobno pokroić w kostkę, Do szerokiego garnka wrzucić słoninę, powoli wytapiać na małym ogniu,
lekko posolić i wrzucić 2 ząbki czosnku, uważać żeby czosnek się nie przypalił, gdy się lekko ze złoci wyciągnąć go z garnka, ma dać tylko lekko czosnkowy posmak. Kiełbasę surową polską obrać z osłonek, rozdrobnić na mniejsze kawałki
i dodać do smalcu.
Topić na małym ogniu, aby słonina się wytopiła a skwarki były miękkie, a jednocześnie aby kiełbasa się nie przypaliła.
Gdy wystygnie przelać do słoików, oraz to co zostanie do miseczki. Wstawić do lodówki, przemieszać co jakiś czas, chodzi o to by skwarki i kiełbasa nie opadły na dno, tylko były w całej strukturze smalcu.
