Na początek więc A jak Anastazja. A właściwie siostra Anastazja, która zapewne wszyscy kojarzą.
[polskatimes.pl]
Siostra Anastazja jest autorka kilku książek kucharskich zawierających bardzo fajne i przydatne przepisy. Ja po raz 1 zetknęłam się z jej przepisami gdy babcia na jakims konkursie (chyba na ozdoby bożonarodzeniowe) wygrała jedna z jej książek z ciastami.
Poczatkowo wydawały mi się dość skomplikowane bo wszystkie tak pięknie wygladają na zdjęciach. Jednak po przeczytaniu kilku z nich zmieniłam zdanie i stwierdziłam, żę te przepisy są proste, a tylko wydaje się być inaczej bo są bajecznie kolorowe i pięknei dekorowane.
Pomimo tego, z propozycje siostry Anastazji bardzo mi się podobają paradoksalnie nigdy nic z jej książki nie upiekłam;) Inspirowałam się tylko nimi przy dekoracji i np. układzie kolorystycznym. W ten sposób powstały np. grzybki czy pastelowe ciasto;)