Magda Gessler w Horolnej spotkała się niesfornym restauratorem, kotami biegającymi po stołach i ogromnym bałaganem w restauracji i w życiu właściciela Irka.
Walka trwała długo, nie obyło się bez tłuczenia szkła, ostrych słów i walki ostatnie słowo.
Właściciel zajazdu, karczmy góralskiej okazał się być bardzo nietypowym człowiekiem. Ubrany po góralsku, z rozwianym włosem i szaleństwem w oczach Irek grał długo pani Magdzie na nerwach. Ale do czasu… po krótkiej, ale zaciętej walce wygrała potrzeba zmian na lepsze. Irek zawalczył o swoją restaurację i o siebie.
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zobaczyć tego odcinka, zapraszamy na powtórkę na VOD. Więcej o kuchennych rewolucjach TUTAJ.