Na przedmieściach Bielska-Białej znajduje się urocze mini zoo z restauracją "Ranczo pod strusiem". Prowadzona jest przez dwóch niedoświadczonych wspólników, którzy słuchają rad szefa kuchni. Tylko czy tak powinno to wyglądać?
Do restauracji zaglądają przypadkowi spacerowicze, czy też rodzice z dziećmi skuszeni dodatkową atrakcją w postaci mini zoo. Menu nie przyciąga niczym - jest nudne i trywialne, a potrawy przygotowane z mrożonych produktów. Co dalej? Z takim problemem zmierzyć się może tylko znana restauratorka!
"Kuchenne rewolucje" w czwartki o godz. 21.30 w TVN