Tak przynajmniej twierdzi rodzina szefowej lokalu. Według dzieci matka jest uparta i rządzi sama, choć oni mają wiele ciekawych pomysłów. Restauracja świeci pustkami, częściej jest zamknięta niż otwarta. Magda miała trudne zadanie, to prawdziwa „Akcja-Reanimacja".
Wizyta "Kuchennych rewolucji" rozpoczęła się standardowo, na początek Maga zapoznała się z restauracją, menu i pracownikami. Pierwsze wrażenie było średnie, w karcie... meksyk. Kalafiora zachwyciła, sałatka zniechęciła... Wystrój lekko zaniedbany.
Co nowego zaproponowała Magda Gessler? Zaczęła od zmiany nazwy na „Weranda", a w menu zaproponowała dania z grilla i kociołka. Pojawiło się mnóstwo kwiatów na tle przyjemnej szarości, a w menu lokalna, doskonała kiełbasa oraz kurczak z grilla w dwóch postaciach: piekło i niebo. Wyszło niebo w gębie!
Wszyscy dostosowali się do pomysłów, które trzeba przyznać, były genialne w swojej prostocie. Ale czy po 3 tygodniach, po powrocie Magdy Gesller wszystko wyglądało tak idealnie? Czy rodzinne niesnaski pozwolą tej restauracji rozkwitnąć?
Zapraszamy do oglądania w każdą sobotę o godz. 18.00, powtórki w niedzielę o 11.25 i we wtorki około północy.