Makaron penne z szynką a\'la carbonara

Przepis ten jest - wydawało by się - banalną wariacją na temat klasycznych kluchów carbonara. Niebanalność tej potrawy polega jednak na trzech kluczowych i ważnych zaszłościach: cenie (dla sprawnego zakupowicza - kwota 10 zł wystarczy), szybkości kuchcenia (8 minut makaron, drugie 8 podsmażenie na patelni) oraz niezłej (choć nie anorektycznej) kaloryczności. Zatem do dzieła! :-)

1. Makaron penne gotujemy w osolonej wodzie (polecam smaczny makaron pełnoziarnisty - cenowo, wizualnie i smakowo nie odbiega dramatycznie od \'normalnego\'). Lepiej nalać więcej wody i co jakiś czas pomieszać, aniżeli dodawać oleje czy inne anty-sklejacze. Gotujemy około 8 minut.
2. Kilka minut przed tym, jak makaron będzie gotowy, podsmażamy na mocnym ogniu pokrojoną w paski szynkę, rozsmarowując wcześniej kilka gramów masełka. Sam wolę chudą szybkę - tłuszcz wyciekający z tłustawej sklepowej szyny nie jest szczególnym afrodyzjakiem.
3. Kiedy kluchy będą już gotowe, odcedzamy owe oraz dodajemy do szynki. Bez ceregieli możemy dodać teraz kilka dużych łyżek śmietany oraz posiekane wcześniej pomidory.
4. Całość dusimy pod przykryciem parę minut, do czasu aż śmietana połączy się z makaronem i szynką tworząc jednolitą masę. Na koniec przyprawy. Gotowe.

Danie proste i smaczne, dla studenta lub męża goszczącego w kuchni tylko po herbatę - idealne ;-)