Makówki

Makówki wg mojej teściowej. Pyszne.

Mak zemlec w piekarni, nastepnie zamoczyc w mleku i gotowac przez ok godzine, co chwila dolewajac mleka zeby sie nie przypalił. Gdy zmieknie wystarczajaco odstawiamy. Konsytencja ma byc zupy makowej bo mleko z maku ma zostac wchloniete przez chałke, jesli mak bedzie za gesty to jak chalka wciagnie wilgoc to makowki beda suche.Chałke kroimyz na kawałkii, rodzynki przepłukujemy. Rodzynki (lub inne bakalie) mozena dac od razu do maku lub sypac je jako osobna warstwe. Do masy makowej dodajemy aromat migdałowy. W misce najlepiej przezroczystej układamy warstwami mak, rodzynki, chałke, mak, rodzynki chałka itp. mak na koncu. Smietana ubijamy dodajemy wg wskazan z opakowania 2 fixy (dzieki temu dekoracja ze smietany sie dłuzej utrzyma). Smietane wykładamy na mak dekorujac np szpryca ała różyczki albo poprostu wyłozyc na gore jako ostatnia warstwe i posypac rodzynkami albo starta czekolada. Do woli. Najlepiej zrobic sobie dzien wczesnej na wieczor i zostawic w lodowce. Smacznego.
Niestety zdjęcie jest juz zrobione po napoczeciu wiec dekoracja została mocno