Tiramisu

Przygotować kawę wg uznania. Ja przygotowałam ją w ekspresie stawianym na gaz, ze świeżo zmielonej kawy. Nie słodzimy!

Żółtka utrzeć z cukrem pudrem do białości mikserem w dużej misce. Dodać mascarpone, najlepiej na raz lub 2 razy (Ptasia każe dodawać stopniowo i zwraca uwagę, żeby nie ubijać za długo masy i naprawdę nie należy być zbyt dokładnym, masa najpierw gęstnieje, ale przy zbyt długim ubijaniu robi się rzadka, wiem co mówię ;-))
Kawę połączyć z likierem amaretto. Przelać do wygodnej dość dużej miseczki. Będziemy w kawie maczać podłużne biszkopty

Formę (najlepiej szklaną lub ceramiczną, prostokątną), wielkość właściwie dowolna, u mnie 18x25 cm) wyłożyć na spodzie połową namoczonych błyskawicznie w kawie biszkoptów.
Należy każdy biszkopt zamoczyć w kawie z amaretto przez bardzo krótką chwilę. Jeden fałszywy ruch i biszkopt zostanie w kawie :D

Ułożone w formie biszkopty posypać kakao.

Wyłożyć połowę masy z mascarpone.

Posypać lekko kakao.

Ułożyć kolejną porcję namoczonych biszkoptów.

Znowu posypać lekko kakao.

Wyłożyć resztę masy. I znowu posypać kakao.

Deser odstawić na ok. 12 h do schłodzenia.

Smacznego!