Zieleń warzyw i owoców przynosi organizmowi dawkę witaminy B. Zielone warzywa wspomagają prawidłową pracę wzroku, wzmacniają kości, w tym zęby. Niektóre z nich posiada karotenoidy zapobiegające m.in. chorobom oczu. Zwalczają wolne rodniki, przeciwdziałają cholesterolowi i wzmacniają odporność organizmu.
Na wzrok świetnie wpływa na przykład awokado. Zawiera, tak jak zielona kapusta potas, więc dobrze wpływa na regulacje ciśnienia krwi. Na problemy trawienne za to świetny jest zielony groszek. Ale najciekawszym chyba warzywem z tej grupy są brokuły. Zawierają niemal wszystkie właściwości typowe dla warzyw i owoców zielonych. Produkują one własne antyutleniacze. Sulfofran, bo o nim mowa, to substancja antyrakotwórcza, dlatego warto włączyć te warzywa do naszej codziennej diety.
Drodzy rodzice - gruszki są lekkostrawne! Choć może o nich pokutować wręcz przeciwna opinia naprawdę nie zalegają w żołądku – o ile oczywiście dobrze się je pogryzie. Dzięki bogatym złożom potasu, fosforu, magnezu, miedzi i wapnia zaliczane są do jednych z najbardziej wartościowych owoców. Za to prawdziwą bombą witaminy C, o czym powinniście wiedzieć jest kiwi. Szczególnie polecane w walce z bakteriami i wirusami, o które nie trudno, gdy dziecko przebywa w dużych skupiskach ludzkich, jak właśnie w przedszkolu lub szkole.
Karczochy zwierają mało kalorii, za to dużo witamin i minerałów (fosfor, magnez, potas). Są znakomitym uzupełnieniem diety, dla osób, które mają problemy trawienne. Podobnie ma się rzecz z fasolką szparagową – ma małą ilość kalorii, za to dużo wartości odżywczych: kwasu foliowego, czy witaminy A i C. Poleca się włączyć ją do posiłków dla kobiet karmiących. Podnosi ponadto odporność i wzmacnia kości.
Do grupy warzyw niskokalorycznych można również włączyć zielone szparagi. Niezwykle wykwinty dodatek, który zwiera sporo białka, witaminy C, fosforu, czy żelaza. Są lekkostrawne, więc śmiało można się nimi zajadać.
Od wieków znane są z kolei kosmetyczne właściwości zielonego ogórka. Likwiduje przebarwienia skóry, usuwa opuchlizny i nawilża. To nie jedyne jego zalety. Jest on bowiem niskokaloryczny i ma działanie moczopędne. Wskazany jest zatem w leczeniu układu moczowego. Naprawdę pomaga.
Szczawiowi zawdzięczamy za to pomoc w prawidłowym funkcjonowaniu układu trawiennego. Posiada dużo witaminy C, co powoduje, że zwiększa się nasza odporność na działanie drobnoustrojów. Szpinak, to kolejny przedstawiciel ‘liściastych’ - choć przez wielu może znienawidzony, to jednak tak, jak szczaw zawiera sporą dawkę witaminy C. Dżemie w nim jednak znacznie więcej, niż mogłoby się wydawać. Jak się okazuje wskazany jest osobom narażonym na liczne stresy. Dzięki magnezowi koi nasze nerwy i zapobiega przy tym wszelkim bólom głowy. O szpinaku szczególnie nie powinny zapominać kobiety w ciąży. Chodzi bowiem o kwas foliowy, który odpowiedzialny jest za układ nerwowy dziecka. Jest go też sporo w szczypiorku, tak jak sodu, wapnia i magnezu. Na wzmocnienie systemu nerwowego oprócz wspomnianego wyżej szpinaku dobra jest także sałata (również zawiera kwas foliowy). Polecamy ją przyszłym mamom.
