Zarządzaj plikami cookies
Doradca Smaku logoandPrymat logo
Co ugotował Michel Moran w ostatnim odcinku? SPRAWDŹ

Pokrzywy i inne „jadalne chwasty”

Pokrzywy i inne „jadalne chwasty” czyli moje pierwsze warsztaty z Muzeum Rozproszonym Krótka relacja + przepis :)

Pokrzywy i inne „jadalne chwasty”

czyli moje pierwsze warsztaty z Muzeum RozproszonymPokrzywy i inne „jadalne chwasty”

 

Jakiś czas temu (nawet dość spory) brałam udział w świetnej wycieczce kulinarnej po Łodzi. To samo muzeum organizuje raz w miesiącu (tylko! Niestety!) warsztaty kulinarne na które zostałam zaproszona. Zdecydowałam się przyjść.

Wszystko odbywa się w przytulnej, ni to nowoczesnej ni to starodawnej kawiarni Litera Cafe. W miejscu tym już parę razy wcześniej byłam. Cały czas jestem jednak zachwycona jak gustownie wykończone jest wnętrze! Ciepło, miło i przyjemnie. Przekraczam prób, rozglądam się i widzę kilka pań siedzących przy kulinarnie zastawionych stołach. Podchodzi do mnie prowadząca i pyta: pani samotnie? Zaczynam się zastanawiać, czy nie jest to jakieś koło wsparcia, kiedy uzupełnia zdanie: w sensie, bez pary, tzn. w tym momencie, sama pani tu przyszła? Przytakuję i potwierdzam, ze jestem tu pierwszy raz. Zostaje mi wskazane miejsce obok „wyjadaczek” od których dowiaduję się, że warsztaty zaczęły się odbywać ponad rok temu! A ja nic o tym nie wiedziała?! W myśli stwierdzam, że muszą mieć kiepski marketing, po chwili poprawiam się jednak, że w sumie nie jest on potrzebny. Ludzi jest na tyle dużo by się cała impreza opłacała, na tyle mało, by było przytulanie.

Otrzymujemy do przeczytania „zapiski wariata” Tołstaja, czekamy jeszcze chwilę, a następnie prowadząca zaczyna snuć historię tegoż autora właśnie. Warsztaty są pod hasłem kuchni rosyjskiej, wzbogaca więc swoją wypowiedź o kilka ciekawostek z tym związanych. Następnie przechodzimy do przeglądania naszych miseczek. Mamy w nich: pokrzywę, lebiodkę, komosy białe, szczaw szpinak, lubczyk i liście winogrona. Dobra co niemiara :) Ochoczo zakładamy jednorazowe fartuszki. Już wiemy co będziemy robić: zielone pielmieni czyli małe, ziołowe pierożki.


Pełen skład:Pokrzywy i inne „jadalne chwasty”

2 garści liści młodej pokrzywy

1 garść młodych liści komosy białej

2 łodyżki lebiodki, same liście

4 liście szczawiu

2 garści szpinaku (dla smaku)

1 łodyżka lubczyku

1 młody liść winogrona

 

150 gram mąki

1 łyżka oleju rzepakowego

szczypta soli

40 ml wrzącej wody

 


60 gram białego seraPokrzywy i inne „jadalne chwasty”

2 średnie (ugotowane ziemniaki)

2 łyżki bułki tartej

sól

 

2 łyżki stopionego (klarownego) masła

 

 

Wszystkie zioła sparzyłyśmy, a następnie delikatnie poddusiłyśmy na patelni. Potem zmiksowałyśmy całość w blenderze.


Ugniotłyśmy ciasto

Pokrzywy i inne „jadalne chwasty”

 z mąki, soli, oleju, 2 łyżkami zmikso

wanych roślin i wrzątku. Zwinięte w folie odłożyłyśmy na 20 minut

.

Resztę roślin wymieszałyśmy z pogniecionymi ziemniakami, serem, bułką tartą.

I zaczęła się zabawa :) Z ciasta wyrobiłyśmy cieniutki placek i powycinałyśmy bardzo małe kwadraciki (im mniejsze tym lepsze- słyszę nad głową), które napełniłyśmy i wrzuciłyśmy na wrzątek. Lepienia było co nie miała. Ale radość z czegoś nowego, ciekawe, wręcz nieziemska.

Podawać polane stopionym masłem.

Jeśli zaś chodzi o pokrzywy to usłyszałam cenną radę. Te rosnące przy drodze czy w środku miasta zupełnie się nie nadają. Chłoną dużo metali ciężkich przez co tracą swój zdrowotny charakter.

Pokrzywy i inne „jadalne chwasty”

Najbardziej podobało się to, ze wszystkie użyte składniki, zerwane były przez prowadzącą. Sama natura! A zabawa przednia. Czekam na kolejne warsztaty. Ponoć mogą być...ryby :)

 

 

 

IwonaDD 28.07.2013 18:56
fajne doświadczenie takie warsztaty, ja jeszcze nie brałam udziału w żadnych :)

DoradcaSmaku.pl zawiera materiały autopromocyjne marek należących do Prymat sp. z o.o.:

Prymat Kucharek tonaturalne smak